Parę słów o Candidate Experience

Czym jest candidate experience – dla mnie jest to doskonałe narzędzie, które pokazuje czy praca, włożona w proces rekrutacji, przynosi dobry efekt. Jest to ogromna dawka feedbacku, która pozwala pracować nad sobą i rozwijać się. Jest to narzędzie, które stawia markę pracodawcy “wyżej” wśród innych pracodawców. Dzięki temu, że pytamy o doświadczenia kandydatów w procesie rekrutacji, pokazujemy, że opinie pracowników są dla nas ważne i traktujemy siebie nawzajem według zasady human = human.

Zapewne każdy z nas ma za sobą doświadczenia związane z aplikowaniem na dane stanowisko, gdzie po wysłaniu CV zastanawialiśmy się: czy ono w ogóle dotarło, czy ktoś je przeczytał, czy wybrali może już kogoś na dane miejsce pracy  i czy mam jeszcze jakieś szanse. A teraz zastanówmy się, jakie to było uczucie – może żal, rozgoryczenie albo myśl, że zawsze jest tak samo. Dlatego warto to zmieniać i nadążać za trendami. Wiem, że czasami na jedną ofertę pracy spływa wiele ogłoszeń, ale w dzisiejszych czasach gdzie dostępnych jest wiele platform czy zautomatyzowanych rozwiązań odpowiedzi, stworzenie krótkiej treści z podziękowaniem za przesłanie aplikacji, powinno być standardem. Nie mówiąc już o tym, że kandydaci powinni otrzymać informację czy zakwalifikowani zostali do kolejnego etapu rekrutacji. Jak pokazują ostatnie badania przeprowadzone przez portal e-recruitment 8/10 kandydatów chciałoby uzyskać e-mail z informacją o odrzuceniu ich oferty. Informację o zakończeniu procesu rekrutacji chciałoby otrzymać, aż 43%. Z kolei 8/10 kandydatów oczekuje oceny ich doświadczenia i kompetencji w informacji o powodach odrzucenia ich oferty. 

Pamiętajmy, to my poprzez rekrutacje zaczynamy budować markę pracodawcy – firmy, poprzez sposób komunikacji, szczerość w rozmowie, pokazujemy jaka jest kultura danej firmy. Mało tego, dzisiaj po doświadczeniach wielu firm, wiemy, że kandydat, który z procesu rekrutacji wynosi złe odczucia co do pracodawcy, może zrezygnować z jego usług, jeżeli jest jego klientem. Tu działa podobna zasada jak w sprzedaży – jeden niezadowolony klient może wpłynąć na opinię wielu kolejnych klientów, szczególnie w dzisiejszych czasach.